(…) byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie. (Mt 25,34)
W czasach naszych Założycieli wojny były przyczyną przemieszczania się tysięcy osób w różnym wieku i o różnym statusie społecznym. Miejscem, do którego napływały upokorzone i bezradne rzesze był najczęściej Paryż. Wincenty obsypywał tych biednych wygnańców, począwszy od najbardziej bezbronnych, skarbami swojej czułości.
Podobnie i dzisiaj: głód, katastrofy naturalne, ucisk i korupcja rządów oraz ogólnoświatowe konflikty, przyczyniają się do coraz większego wzrostu liczby ludności przemieszczającej się. Większość tych ludzi nie zna nikogo w nowym miejscu pobytu, nie zna miejscowego języka, nie ma pieniędzy. Stają się więc migranci łatwym przedmiotem rozboju, wykorzystywania poprzez przymusową pracę czy proceder prostytucji.
W każdej rodzinie uciekającej przed prześladowaniami, w rodzicach i młodych ludziach poszukujących pracy w obcym kraju, w rodzinach szukających miejsca do zamieszkania i w wielu innych, Siostry Miłosierdzia zainspirowane ewangelicznym przesłaniem, dostrzegają obecność Świętej Rodziny z Nazaretu, która także musiała uciekać do Egiptu. Pracujemy więc na rzecz obrony praw migrantów i uchodźców, a także ich promocji i ochrony, gdyż potrzebują:
- przyjaznej ręki
- podstawowych środków do życia
- pomocy prawnej
- zakwaterowania
- znajomości miejscowego języka